Negocjacje...
- Patrycja Szreder
- 10 lis 2021
- 2 minut(y) czytania
Negocjujesz?
Jasne, że tak. Codziennie. Umówmy się, niemalże każda Twoja decyzja ta przełonowa i ta powszednia (w biznesie i w życiu osobistym) poprzedzona jest negocjacjami. Negocjujesz z szefem, ze współpracownikiem... ale też z partnerem- ustalając wydatki, czy z nastolatkiem- wyznaczając godzinę powrotu do domu. A ostatnio jak sprzedawałaś samochód- padło pytanie "ile Pani opuści"?? Negocjacje są nieodłączną częścią naszego życia.
Czujesz, że czasami obrona własnego stanowiska odbywa się kosztem Twoich relacji z innymi? Boisz się, że przez niewłaściwie prowadzone negocjacje utracisz kontakty biznesowe?
Nie ma powodu do niepokoju. Sztuki negocjacji możesz się nauczyć. Nie musisz wcale uciekać się do trików i manipulacji. Przyznaj się, trochę z tym kojarzyłaś negocjacje, prawda?
Od czego zacząć?
Kluczowe znaczenie ma przyjęcie odpowiedniej postawy. Ważne jest byś była otwarta na rozwiązania i przygotowana na różne opcje.
Dziś trochę jednak o tym, jak NIE prowadzić negocjacji.
Nie ma jednej racji, nie ma tylko jednego "właściwego" rozwiązania. Przyjęcie założenia, że tylko Twoje argumenty są słuszne i radykalna chęć postawienia na swoim, zwiedzie Cię na manowce.
Kiedy jesteś skupiona na sobie, na swojej racji- nie dostrzegasz perspektyw i innych- być może znacznie lepszych rozwiązań. Przyjmujesz postawę obrony własnego ego... a przecież nie o to tu chodzi.
Jeśli chcesz pokazać, że jesteś "twardym zawodnikiem", partnera w negocjacjach traktujesz jak przeciwnika. Automatycznie, być może podświadomie, zakładasz jego złe intencje, nie ufasz mu, jesteś podejrzliwa. Twoje działania nacechowane są złością, stosujesz groźby, zastraszenia i żądasz ustępstw. To jest właśnie ten typ negocjacji, który może Cię doprowadzić na płaszczyznę zwycięstwa, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa wystąpienia ryzyka utraty dobrych relacji. Zamiast negocjować- generujesz konflikt. Nie tędy droga.
Przeciwieństwem agresora, jest przyjęcie postawy ustępliwej. Jak to zwykle bywa, popadanie ze skrajności w skrajność, nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem.
Zależy Ci na tym by szybko osiągnąć porozumienie, utrzymać dobre relacje, wychodzić na przeciw oczekiwaniom patrnera. Super. Bardzo wielodusznie. Problem jednak w tym, że takie działanie również nie pozwoli na wypracowanie najlepszego z możliwych rozwiązań. Nadmierna dbałość o cudze zadowonelnie, kosztem własnych interesów naraża Cię na ryzyko otrzymania mnóstwa negocjatorskich ciosów.
Wiele osób stając do negocjacji ucieka się do sztuczek, trików i manipulacji. Nie jest to postawa godna pochwały. Wiesz, że internet pęka w szwach od dobrych rad na temat tego, jak "skutecznie negocjować"? Uwierz mi, ogromna ich część, to właśnie doskonały instruktaż "sztuki manipulacji". Prawdopodobnie zastosowanie jej w praktyce przyniesie Ci porządany efekt. Osiągniesz swoje założenia. Być może Twój rozmówca nie będzie pierwotnie świadom, do czego się posunęłaś. Będzie jednak miał poczucie, że coś złego się zadziało. Pozostanie poczucie niesmaku, krzywdy, oszustwa. Wcześniej czy później prawda wyjdzie na jaw... a Ty stracisz reputację.
Jak nie negocjować- już wiesz. Kolejny post będzie o tym, jak prowadzić negocjacje, by były one udane i przyniosły Ci sukces.

Comments